Czy można zrobić sernik bez sera? A konkretnie, czy można zrobić sernik z kaszy jaglanej? Można!
A w dodatku smakuje tak, że wcale nie brakuje nam twarogu czy innych zbędnych dodatków. Co prawda nie da się nim oszukać wielbicieli tradycyjnego sernika, ale mimo to nie boję się nazwać go niezłym ciachem. Ma świetny czekoladowy spód, wilgotne i nieco maślane nadzienie o cytrusowym aromacie oraz cieniutką warstwę pysznej gorzkiej czekolady. Zjadłam go z wielkim apetytem, a nawet Tata (który tego typu wynalazki traktuje z dystansem) zjadł cały kawałek, twierdząc, że jest niezły.
Sernik z kaszy jaglanej i tofu na czekoladowym spodzie
masa "sernikowa":
- 1/2 szklanki (125ml) kaszy jaglanej,
- 1 1/2 szklanki (375ml) mleka roślinnego (polecam sojowe; po użyciu ryżowego waniliowego ciasto miało dość specyficzny aromat, który mi osobiście nie do końca odpowiadał),
- 200ml soku z pomarańczy (2 duże sztuki),
- 50ml soku z cytryny (1 sztuka),
- 360g tofu,
- 1/3 szklanki (80ml) cukru (lub więcej/mniej do smaku),
- 1 łyżka (15ml) cukru z wanilią,
- 2 łyżki (30ml) skrobii kukurydzianej,
- 2 łyżki (30ml) mąki pszennej,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/4 szklanki (60ml) oleju.
Do blendera wrzuć ugotowaną kaszę, dolej sok z pomarańczy i cytryny, zmiksuj na gładki krem. Dodaj pokruszone tofu z cukrem i ponownie zmiksuj na gładko. Skosztuj masy i oceń, czy nie potrzeba dodać więcej słodkości, pamiętając, że masa po upieczeniu będzie mniej słodka niż ta na "surowo". Następnie do masy dodaj skrobię, mąkę, proszek i olej, zmiksuj tylko do połączenia składników.
Odstaw masę na chwilkę na bok i przygotuj czekoladowy spód.
spód:
- 1 szklanka (250ml) mąki pszennej,
- 3 łyżki (45ml) gorzkiego kakao,
- szczypta soli,
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/4 szklanki (60ml) cukru,
- 1 łyżka (15ml) zmielonego siemienia lnianego,
- 8 łyżek (120ml) mleka roślinnego,
- 2 łyżki (30ml) oleju,
- 65g gorzkiej czekolady, rozpuszczonej.
Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 st.C. Okrągłą formę o średnicy ok 23 cm wyłóż na dnie i po bokach papierem do pieczenia.
Do miski przesiej mąkę z kakao, solą i proszkiem. Dodaj cukier i dobrze zamieszaj. W osobnej miseczce zalej siemię lniane gorącym (ja zazwyczaj używam wrzątku) mlekiem, wymieszaj i odstaw na kilka minut, by utworzył się kleik i by masa nieco przestygła. Do tej mieszanki dodaj olej i roztopioną czekoladę, dobrze wymieszaj. Wlej mokre składniki do suchych i zamieszaj do połączenia składników.
Przygotowany spód wyłóż na dnie przygotowanej tortownicy i równomiernie rozłóż palcami po całej powierzchni (masa jest bardzo gęsta i nieco tłusta, przypomina trochę brownie- ale tak ma być). Na czekoladową masę wylej masę "sernikową". Wstaw do piekarnika na 15 minut. Po tym czasie zmniejsz temperaturę do 160 st.C i piecz przez następne 40-45 minut, aż sernik zarumieni się i przy dotknięciu jego powierzchni nie będzie dygotał. Gdy nim potrzęsiesz- zadygota- ale taka jego uroda. Wyłącz piekarnik i pozostaw w nim formę z ciastem przy otwartych drzwiczkach, aż całkowicie ostygnie. Następnie wstaw go do lodówki na kilka godzin (nie wiem, czy to konieczne, ale ja tak zrobiłam i serniczek wyszedł gładki, wilgotny i zwarty zarazem). Następnie polej go polewą:
polewa:
- 135g gorzkiej czekolady, połamanej na kawałeczki,
- 2 łyżki (30ml) oleju.
Czekoladę rozpuść z olejem w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. Dobrze wymieszaj i wylej na przygotowany sernik. Pozostaw do zastygnięcia, a następnie udekoruj (ja użyłam mielonych orzechów arachidowych) lub od razu zabierz się do krojenia tego cudnego ciacha.
Enjoy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz