Część druga opowieści o Festynie Rodzinnym (epizod pierwszy tutaj ). Dzisiaj prezentuję tort, który przygotowałam na licytację. Sądziłam, że będę miała sporą konkurencję, a okazało się, że byłam jedyną osobą startującą do aukcji z takim wypiekiem. Nie to jest jednak ważne. Najistotniejsze jest to, że torcik wzbogacił budżet szkoły o 270zł. Zaskakujące i bardzo miłe :)
Tort składa się z warstw ciasta czekoladowego, kremu z serka oraz słodkich dekoracji. Do przygotowania ciasta wykorzystałam przepis Donny Dooher na Devil's Food Cake. Wypróbowałam go wiele razy (w wielu wariacjach i modyfikacjach) i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Jest wilgotny, ale nie mokry, głównie za sprawą maślanki. Swój czekoladowy smak zawdzięcza sporej ilości kakao i... mocnej kawie. Aromat tego trunku nie jest wyczuwalny, nie sprawia, że ciasto nabiera smaku kawy, ale uwydatnia wszystko, co najlepsze w kakao. Tym razem pominęłam ten krok, ale dość często zdarza mi się dorzucić tuż przed wylaniem masy do foremki kawałki mlecznej czekolady- palce lizać! Krem natomiast składa się z masła, serków homogenizowanych i cukru pudru. Jest bardzo prosty w przygotowaniu i bardzo smaczny, świetnie kontrastuje z ciemnymi warstwami ciasta. Tort warto przygotować (złożyć warstwy i pokryć kremem) dzień wcześniej i wstawić na noc do lodówki, zanim go ozdobimy. Będziemy mieć wtedy pewność, że ciasto "nie rozjedzie się", będzie się trzymać, a my unikniemy mini-zawału serca ;) Dekoracja- dość powszechnie obecnie używana, choć bardzo efektowna- to drażetki czekoladowe i cienkie wafelki w czekoladzie, związane dla ozdoby wstążką. Proste i pyszne :)
Tort na Festyn
ciasto (wszystkie składniki w temp. pokojowej):
- 2 szklanki (500ml) mąki tortowej,
- 3/4 szklanki (175ml) kakao,
- 1 1/2 łyżeczki (7ml) proszku do pieczenia,
- szczypta soli,
- 1 szklanka (ok. 250g) masła,
- 2 szklanki cukru,
- 4 jajka,
- 1/2 szklanki (125ml) maślanki,
- 1/2 szklanki (125ml) mocnej kawy, ostudzonej,
- ekstrakt waniliowy (nie esencja)-opcjonalnie.
Trzykrotnie przesiej mąkę, kakao, proszek i sól. Osobno wymieszaj maślankę z kawą i ekstraktem z wanilii. W innej misce utrzyj na puszystą masę masło z cukrem. Dodawaj po jednym jajku, stale mieszając. Dosyp 1/3 sypkich składników, wymieszaj, 1/2 mokrych składników, wymieszaj, 1/3 suchych, pozostałe mokre i pozostałe sypkie. (to jest ten moment, kiedy możesz dorzucić posiekaną czekoladę lub orzechy) Przelej mieszaninę do foremki, wyrównaj powierzchnię i piecz ok 1 godziny (patyczek wbity do środka będzie suchy). Ostudź.
krem:
- 600g (4 sztuki) serka homogenizowanego waniliowego,
- 200g masła,
- ok. 1/3 szklanki cukru pudru (do smaku).
Utrzyj miękkie masło na puch. Dodaj odsączony serek (najlepiej jest wyjąć go wcześniej z lodówki, by osiągnął temperaturę pokojową) i cukier puder. Wymieszaj mikserem na gładką masę. Wstaw do lodówki na kilka godzin, by lekko stężał i nie spływał z tortu podczas składania go.
Ciasto przetnij na dwa placki. Pierwszy posmaruj 1/2 przygotowanego kremu, przykryj drugim plackiem, rozsmaruj resztę kremu na wierzchu i po bokach ciasta. Wstaw do lodówki na noc.
dekoracja:
- ok. 250g drażetek czekoladowych (np. Lentilky, M&M's),
- 2 opakowania cienkich wafelków czekoladowych (nie popatrzyłam na gramaturę, niestety. Użyłam Pryncypałków z Biedronki),
- wstążka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz