niedziela, 3 czerwca 2012

Pasta kakaowa ze słonecznika


Po tych wszystkich szaleństwach z okazji Dnia Dziecka musiałam przygotować dla siebie coś zdrowszego i lżejszego. Nie chciałam jednak rezygnować ze słodkiego smaku (nie ma to jak uzależnienie od cukru...), więc wpadłam na pomysł takiej pasty. Nie odważę się nazwać tego kremu Nutellą- nie dopuszczę się tego świętokradztwa! Po pierwsze Nutella jest tylko jedna i smakuje w jedyny, niepowtarzalny sposób. Po drugie ta pasta zawiera zupełnie inne składniki, zupełnie inny aromat, zupełnie inną konsystencję, a fakt, że podobnie wygląda nie czyni z niej od razu takiego arcydzieła sztuki kulinarnej, jakim jest Nutella. Ta smakuje tylko delikatnie słonecznikiem (idealna opcja, jeśli zamierzamy go Komuś przemycić), najbardziej wyczuwalne jest kakao i miód. Jeśli chodzi o ten ostatni składnik- bardzo mocno go czuć (chyba powinnam umieścić to w nazwie), dobrze jest wybrać taki o mało intensywnym aromacie, żeby nie zdominował pasty. Jest to jednak ten typ przepisu, kiedy nie ma konieczności ścisłego trzymania się proporcji- jeśli lubisz więcej kakao, dosyp troszkę więcej; jeśli nie lubisz miodu (lub jego silny, specyficzny aromat nie uderza w Twoje kubeczki smakowe), użyj innego słodzika, np cukru. Wiem, że nie każdemu taki krem posmakuje, bo jest dość... nietypowy ;) Ale dla mnie to jedyny ratunek, gdy BARDZO potrzebuję słodkości, a zbyt wiele sobie wcześniej pofolgowałam z cukrem.


Pasta kakaowa ze słonecznika
  • 1/2 szklanki ziaren słonecznika,
  • ok. 1/2 szklanki szklanki mleka roślinnego lub śmietanki,
  • ok. 3 łyżeczki kakao,
  • ok. 2 łyżki miodu lub innego słodzika.
Słonecznik namocz przez noc w przegotowanej wodzie lub zalej gorącą wodą i odstaw na 10 minut. Odcedź ziarna na sitku i przełóż do blendera. Dodaj kakao, miód i niewielką ilość mleka/śmietanki. Zmiksuj. Stopniowo dolewaj małe ilości płynu tak, by uzyskać gładką pastę o preferowanej przez Ciebie gęstości- może użyjesz mniej płynu, a może będzie potrzebna "dolewka". I gotowe! Posmaruj pastą wafla ryżowego, naleśnika, chleb albo wyjadaj łyżeczką w chwilach absolutnej słabości. Przechowuj w zamkniętym pojemniku w lodówce.



1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...