Dawno nie jadłam kisielu (tak to się odmienia?). Naprawdę dawno. Jakoś nie przekonywały mnie te sztucznie barwione i aromatyzowane deserki w proszku, które od lat (!) leżały w kuchennej szafce, czekając aż Ktoś Odważny zdecyduje się je zjeść. Ale, ale! Kiedy ujrzałam przepis Jadłonomi na kisiel rabarbarowy, zapragnęłam właśnie taki zjeść. Natychmiast! Ale rabarbaru w domu brak, warzywniaczek pod domem zamknięty, a w domu tylko jabłka i pomidory... Z dwojga złego już lepsze te jabłka ;)
Kisiel jabłkowy z cynamonem
- 1 duże jabłko (ok. 300g), obrane i pokrojone w kostkę o preferowanej przez konsumenta wielkości,
- 1 1/2 szklanki wody,
- 2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej,
- 1 laska cynamonu
- cukier/miód/ słód do smaku (u mnie ok. 2 łyżeczek miodu gryczanego),
- ew. cynamon w proszku.
Mleczko nerkowcowe
- 1 szklanka nerkowców, namoczonych przez noc w przegotowanej ostudzonej wodzie*,
- ok. 3 szklanki przegotowanej ostudzonej wody.
* Jeśli nie masz czasu lub zapomniałeś/łaś namoczyć orzechy można zalać je gorącą wodą i odstawić na 10-15 minut. Oczywiście nerkowce tracą wtedy pewne wartości odżywcze.
** Z podanych ilości otrzymasz dość sporo mleczka. Można przygotować je z mniejszych ilości, zachowując jednak podane proporcje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz