niedziela, 6 maja 2012

Peanut Butter Cookies



Kolejny amerykański klasyk. Ciasteczka z jednym z największych przysmaków mieszkańców Ameryki Północnej- masłem orzechowym. Ponoć pewien lekarz wymyślił taką właśnie pastę z orzeszków arachidowych, by zapewnić swoim pacjentom- wychudzonym, bezzębym staruszkom- dzienną dawkę kalorii i niektórych wartości odżywczych. Pomysł szybko podkupiły koncerny spożywcze i po fali zachwytu konsumentów rozpoczęła się masowa produkcja.

Jak to zwykle u Amerykanów, smakołyk możemy odnaleźć na sklepowych półkach w kilku wersjach i wariacjach. Dostępne są masła gładkie i z kawałkami orzeszków, solone, słodzone (np. syropem klonowym) lub całkowicie naturalne (znajdziecie je w sklepach ze zdrową żywnością, oprócz przypraw nie zawierają także dodatkowego tłuszczu, są to wyłącznie zmielone orzechy). Na amerykańskim gruncie znajdziemy też słoiczki tego cudu wymieszanego już z dżemem (peanut butter and jelly time!) lub kremem czekoladowym.

Swoją miłość do masła arachidowego Amerykanie wyrażają dość umiejętnie. Tworzą z niego pyszne ciasteczka, batony, ciasta, kremy do tortów i wafli, nadzienia do czekoladek i brownies etc. Istne orzechowe szaleństwo!

Jednak wiem z własnego doświadczenia, że pokochanie tej pasty może zając trochę czasu, a i tak nie mamy pewności, że osiągniemy stan uwielbienia. Gdy jako dziecko jej skosztowałam, skrzywiłam się i nie mogłam wyjść z podziwu dla popularności tego wynalazku. "Jak to możliwe, że coś tak niedobrego jest wychwalane w niemal każdej amerykańskiej produkcji filmowej?"- pomyślałam. Minęło kilka lat i nieoczekiwanie zakochałam się w maśle orzechowym. Przekonałam się, żę są na świecie zarówno miłośnicy, jak i zagorzali wrogowie masełka. Bywa mdłe i zapychające (ciężko zjeść je łyżeczką z taką łatwością, jak Nutellę), ale w połączeniu z czekoladą albo dobrym dżemem może zachwycić. Dlatego nie należy się zrażać, tylko próbować, próbować, próbować! I warto też pamiętać, że samo w sobie nie jest wytworem słodkim. Możemy więc używać go do wytrawnych potraw. Dania kuchni azjatyckiej obfitują w przepisy z wykorzystaniem peanut butter.


Swoje pierwsze ciasteczka z masłem orzechowym wykonałam całkiem niedawno. Zdecydowałam się na postawowy przepis z mojej ukochanej książki "Back to Baking" Anny Olson, aby przekonać się czy warto dalej eksperymentować. Warto! Są zarazem słodkie (ale jest to bardzo delikatna słodycz) i słone. Trochę dziwne- mojej Mamie nie zasmakowały. Ważne jest użycie cukru trzcinowego muscovado, bo to ono nadaje charakter i wilgotność ciasteczkom. I nie mniej ważny jest wzorek na powierzchni tych małych cudeniek. Tradycyjnie przed wstawieniem ciasteczek z masła orzechowego do piekarnika należy odcisnąc widelcem wzór kratki na każdym ciasteczku. Tak już się przyjęło i tak ma pozostać ;)

 Następnym razem skuszę się na tradycyjne połączenie masła z dżemem.



Peanut Butter Cookies:
wg "Back to baking" Anny Olson

  • 1/2 szklanki (213g) masła, temp. pokojowa,
  • 1/2 szklanki (125ml) jasnego cukru trzcinowego muscovado, ubitego w miarce,
  • 1/4 szklanki (60ml) białego cukru,
  • 1/2 szklanki masła orzechowego, dowolnego rodzaju, 
  • 1 jajko, temp. pokojowa,
  • 1 łyżeczka wkstraktu z wanilli (opcjonalnie),
  •  1 1/4 szklanki mąki uniwersalnej,
  • 2 łyżki (30ml) skrobi kukurydzianej (można zastąpić skrobią ziemniaczaną),
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
  • szczypta soli. 

Rozgrzej piekarnik do 175 st.C. Wyłóż płaską blachę papierem do pieczenia lub lekko natłuść.

Utrzyj masło, cukier trzcinowy i biały na puszystą masę. Dodaj masło orzechowe i wymieszaj. Do masy wbij jajko, wlej wanilię. 
W osobnej misce przesiej mąkę, skrobię, sodę i sól. 
Suche składniki wsyp do masy maślanej i wymieszaj, aż składniki się połączą. 
 Na blasze układaj łyżką lub gałkownicą do lodów (uzyskasz równej wielkości ciasteczka) porcje ciasta, pozostawiając między nimi 4 cm odstęp (ciasto lekko urośnie). Powinno wyjść ok. 20-25 ciasteczek. 
Widelcem obsypanym mąką przyciśnij lekko ciasteczka do blaszki, tworząc na nich wzór kratki. 

Piecz ok 12-14 minut, aż ciasteczka lekko zbrązowieją. Zanim zdejmiesz je z blachy odczekaj ok. 5 minut. W tym czasie delikatnie się zestalą i nie powinny się rozpadać. 

Cisteczka wytrzymają zamknięte w szczelnym pojemniku do 3 dni.


* Polecam zrobić z ciasteczek słodkie kanapeczki-markizy. Można przełożyć je ulubionym dżemem albo kremem czekoladowym/ masą ganache. Świetnie smakują także, gdy między dwa ciasteczka umieścimy kulkę lodów waniliowych, zawiniemy z folię spożywczą i odłożymy do zamrażarki. Po kilku godzinach ciasteczka powinny być na tyle miękkie, by dało się ugryźć z stanie zmrożonym. Anna Olson poleca przełożyć Peanut Butter Cookies bananami pokrojonymi w kostkę i przesmażonymi na maśle z odrobiną cynamonu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...