Wieeeeeem, znowu babeczki. Ale jakoś tak ostatnio sytuacja tego ode mnie wymaga ;) A poza tym są malutkie, okrąglutkie i urocze. Jak ich nie kochać?
Te są kokosowe. Powiem więcej- kokosowe z cytrynową nutką. I chociaż uwielbiam cytryny, mogę zjadać je surowe na kilogramy bez najmniejszego skrzywienia twarzy, tak tutaj nie za bardzo przypadły mi do gustu. Trochę przeszkadzały, zamiast dopełniać aromatu wiórków kokosowych. Ale nie jest to powód, by się zrażać! Następnym razem po prostu pominę skórkę, a sok zastąpię mlekiem zwykłym albo nawet kokosowym. I będzie super :)
Babeczki kokosowe
przepis pochodzi z bloga mojewypieki.blox.pl
proporcje na 7-8 sztuk (w zależności od wielkości foremek)
ciasto:
- 150g mąki pszennej uniwersalnej,
- 70g cukru,
- 1/2 łyżeczki (2ml) proszku do pieczenia,
- 1/4 łyżeczki (1ml) sody,
- szczypta soli,
- 60g wiórków kokosowych,
- 2 jajka o temp. pokojowej,
- 120g stopionego masła,
- 50ml soku z cytryny,
- skórka otarta z 2 cytryn (tylko wierzchnia, żółta warstwa- biała część jest gorzka i nie ma cytrynowego aromatu).
Do miski przesiej mąkę, dodaj resztę suchych składników i wymieszaj. Osobno wymieszaj wszystkie mokre składniki. W misce z mąką zrób dołek, do którego wlej zawartość drugiego naczynia. Wymieszaj (nie musisz robić tego dokładnie, kilka grudek nie zaszkodzi. Podobnie, jak w cieście pancakes są one gwarancją delikatnego ciasta. Zbyt długo mieszane ciasto powoduje, że muffinki wyrastają w piekarniku z takim sterczącym czubem i mogą wyjść dość ciężkie). Przelej ciasto do foremek i piecz ok. 20 minut. Wyjmij z piekarnika i ostudź.
dodatkowo:
- 80g białej czekolady,
- wiórki kokosowe (u mnie ok. 50g).
Babeczki posmaruj z wierzchu czekoladą i obtocz w wiórkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz