Stary, poczciwy murzynek- któż go nie lubi? No pewnie znajdą się tacy :) Ale i tak większość z nas cieszy się na jego widok, bo kojarzy się tak jakoś ciepło i domowo (w restauracjach czy kafejkach raczej na niego nie napotkamy). Puszysty, kakaowy, najlepiej smakuje wyjadany prosto z blachy na ciepło. A z polewą czekoladową cieknącą po brodzie jeszcze lepiej. Już długi czas minął od mojego ostatniego upieczonego murzynka- a to o nim zapomniałam, a to wolałam wypróbować jakieś cuda zza oceanu, które szturmem zdobywają popularność w sieci. Ale się chłopak w końcu doczekał ;)
Tak więc upiekłam to ciasto, obawiając się reakcji moich testerów- murzynkowych koneserów. Dlaczego? Bo jest nie tylko w 100% razowe, ale też wegańskie. Kiedy spróbowałam kawałek po upieczeniu bez wahania stwierdziłam, że braku jaj czy krowiego mleka nie odczuwam. Ciacho było puszyste, a tu i ówdzie można było napotkać bardziej czekoladowe drobinki, zupełnie jak w brownie. Ale razowy posmak trochę się wybijał na pierwszy plan. Polałam ciasto polewą i czekałam na reakcje innych. I okazało się, że pełnoziarnista mąka nie jest wcale problemem, gdy na wierzchu jest morze czekolady :)
Razowy murzynek z polewą czekoladową
przepis na ciasto pochodzi z bloga Kitchen Grrrls
ciasto:
- 2 szklanki (500ml) mąki pszennej razowej (u mnie typ 1850),
- 1/3 szklanki (80ml) ciemnego kakao,
- 1 łyżka (15ml) proszku do pieczenia,
- 1/3 szklanki + 2 łyżki (110ml) cukru trzcinowego muscovado,
- szczypta soli,
- 1/3 szklanki (80ml) oleju,
- 1 3/4 szklanki (430ml) mleka roślinnego (u mnie owsiane).
Do miski przesiej mąkę (otręby, które zostają na sitku też dodaj do miski), kakao, proszek, sól i wymieszaj z cukrem. W osobnym naczyniu wymieszaj olej z mlekiem. Wlej płynne składniki do miski z mąką i wymieszaj trzepaczką na gładką masę. Ciasto przelej do foremki, wstaw do piekarnika i piecz ok. 35 minut (patyczek wbity w środek powinien wyjść suchy). Wyjmij z pieca i przygotuj polewę.
polewa:
- 100g gorzkiej czekolady,
- 3 łyżki (45ml) mleka roślinnego,
- 3 łyżki (45ml) syropu z agawy lub innego neutralnego w smaku słodzika w płynie (sprawi, że polewa będzie nieco słodsza oraz nie zestali się na kamień i będzie pięknie błyszczeć).
Ciasto, póki nie ostygło jeszcze całkowicie, nakłuj patyczkiem do szaszłyków lub wykałaczką lub suchym makaronem do spaghetti po całej powierzchni. Wylej na nie polewę i jeśli masz tyle cierpliwości, poczekaj aż kompletnie ostygnie i pokrój. Jeśli nie możesz wytrzymać, zjedz od razu, ale miej na uwadze, że wysmarujesz się czekoladą, jak pięciolatek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz