wtorek, 20 listopada 2012

Tarta podwójnie czekoladowa


Gratka dla miłośników czekolady.
Czekoladowe kruche, piaskowe (pate sablee) ciasto, z którego można by upiec kakaowe ciasteczka. A na tym spodzie czeka na nas czekoladowe nadzienie wprost rozpływające się w ustach.
Taka kombinacja przekona nawet tych, co deklarują niechęć do gorzkiej czekolady.
Cóż więcej mogę dodać... Idę zjeść ostatni kawałek, czekający na mnie w lodówce ;)



Tarta podwójnie czekoladowa
przepis Anny Olson

ciasto:
  • 225g masła o temp. pokojowej,
  • 1/3 szklanki (80ml) cukru,
  • 4 żółtka o temp. pokojowej,
  • 1 2/3 szklanki (310ml) mąki pszennej,
  • 1/3 szklanki (80ml) ciemnego kakao w proszku,
  • szczypta soli.
Masło utrzyj z cukrem na jasną, puszystą masę (najlepiej zrobić to mikserem, ale ręcznie też można). Dodawaj po jednym żółtku, za każdym razem dokładnie łącząc je z masą maślaną. Przesiej do tej mieszanki mąkę z kakao i solą, i krótko zmiksuj, tylko do połączenia składników. Zawiń ciasto w folię spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej godzinę.

Rozgrzej piekarnik do 180 st.C. Foremkę do tarty oprósz delikatnie mąką.
Na blacie posypanym mąką rozwałkuj ciasto na grubość ok. 0,5cm. Przełóż do foremki i wylep ją ciastem (nadmiar odetnij nożem), a następnie włóż do lodówki na 20 minut. Nakłuj dno widelcem i wstaw do piekarnika na ok. 18 minut (powierzchnia ciasta stanie się matowa). Wyjmij i przestudź przez chwilkę w czasie, gdy będzie przygotowywać nadzienie.

nadzienie:
  • 170g czekolady gorzkiej lub deserowej, połamanej na mniejsze kawałki,
  • 3/4 szklanki (180ml) śmietanki 36%,
  • 1 jajko o temp. pokojowej.
Zmniejsz temperaturę piekarnika do 160 st.C.
Śmietankę zagotuj i przelej od razu do miski z posiekaną czekoladą. Odczekaj 1-2 minuty, a następnie zacznij delikatnie mieszać masę od środka, aż stanie się jednolitą rzeką czekolady. Dodaj jajko i dobrze zamieszaj. Wylej nadzienie na podpieczony spód, wstaw do piekarnika i piecz przez 12 minut.
Tartę wyjmij z pieca, ostudź kompletnie, a potem wstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny.

Ciasto należy kroić nożem ogrzanym w gorącej wodzie i wytartym do sucha. Można podawać z bitą śmietaną, sosami owocowymi lub owocami gotowanymi/pieczonymi. 



6 komentarzy:

  1. Który to już raz przekonuję się, że mamy smaka na te same ciasta? To wygląda na idealne. Nie mam śmietanki, ale mam mascarpone, który zmieszam z czekoladą. Spód wg Twojego przepisu.
    To wszystko już wkrótce w moim domu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że podzielisz się później wrażeniami z tego eksperymentu z mascarpone zamiast śmietanki ;)

      Usuń
  2. Oto wrażenia:
    spód jest genialny, idealnie kruchy, mocno czekoladowy. Ciasto które zostało mi po wylepianiu formy pokroiłam na małe herbatniczki i upiekłam (po czym zjadłam nie dzieląc się z resztą :> )
    Krem zrobiłam z masy na praliny, tj. połączyłam gorzką czekoladę rozpuszczoną w kąpieli wodnej z mascarpone (mniej więcej pół na pół, trochę mniej czekolady). Masa poszła na godzinę do lodówki, a potem rozsmarowałam ją na upieczonym spodzie. A potem zamrażarka na trochę. Co nam powstało? Smak brownie, ale w różnych strukturach: piaskowego, kruchutkiego spodu i masy takiej jak w "czekoladkach lodowych" (kojarzycie?). Jednym słowem - super ciasto. Pasuje mi do tego dodatek albo z wiśni (mogą być z promilami), albo w wersji soft - bitej śmietanki. Ale na razie smakuję po prostu z kawą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to jest najlepsza nagroda dla kucharza- zjeść wszystkie skrawki i okruszki! Ja też zrobiłam z resztek ciasteczka i zjadłam sama prawie wszystkie :->

      A krem muszę koniecznie spróbować, bo uwielbiam wszystkie masy, które są takie "pralinkowate"- są gładziutkie i rozpływają się w ustach :)
      Czytając Twój opis dostałam ślinotoku...

      Usuń
    2. Piszę to jedząc kolejny kawałek :D Wiesz, ja tę moją masę mrożę i zjadam w takiej formie z zamrażarki, jest wtedy twarda, ale nie za zimna, wspaniale rozpływa się w ustach. Coś jak trufle, tylko inny smak. Zresztą... wrzucę pewnie foto na bloga :) I jeszcze raz dzięki za przepis i inspirację!

      Usuń
  3. Znalazłam Cię szukając pate sablee i chętnie zostaję jako kolejny łasuch!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...